Jak ważną pracę wykonują kontrolerzy lotów, mogliśmy się przekonać, kiedy postanowili oni zastrajkować i częściowo sparaliżowali ruch w powietrzu. Czy jest to zawód dla każdego? Jak wygląda praca na tym stanowisku, jakie należy przejść szkolenia i ile wynosi średnia pensja kontrolera lotów? Poszukajmy odpowiedzi!
Czym zajmuje się kontroler lotów?
Praca kontrolera ruchu lotniczego jest zarazem bardzo ważna, jak i mocno stresująca. Zdarza się, że musi on obsługiwać nawet kilkanaście samolotów w jednym czasie. Używa metod wizualnych i radarów, aby zaplanować start oraz lądowanie maszyn, ale to nie wszystko. Zadaniem kontrolera jest również sprawowanie pieczy nad bezpieczeństwem całego ruchu lotniczego. W związku z tym konieczne jest też utrzymywanie stałego kontaktu z pilotami, rozwiązywanie sytuacji kryzysowych i uwzględnianie w ich trakcie zmiennych przecież warunków atmosferycznych. Oznacza to również, że każda decyzja pilota musi być skonsultowana z kontrolerem, odpowiedzialnym w tym wypadku za życie setek tysięcy pasażerów.
Jak zostać kontrolerem lotów?
Jeśli ten opis na nie zniechęcił i chcemy uzyskać niezbędne kwalifikacje do pracy na tym stanowisku, musimy zapisać się na oficjalny kurs Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Już na etapie rekrutacji wielu chętnych jest odrzucanych (kwalifikuje się zwykle od 20 do 25 osób na 1000 kandydatów). Statystyki pokazują również, że jedynie połowa z tej grupy ukończy cały, 20-miesięczny kurs. Jest to więc zawód dla ambitnych, zdeterminowanych i posiadających ściśle określone umiejętności osób. Wyszkolenie jednego kandydata kosztuje Agencję około miliona złotych.
Jakie wymagania musi spełnić kontroler ruchu lotniczego?
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) stawia jasne oczekiwania wobec kandydatów. Zaliczają się do nich:
- dobry stan zdrowia,
- wykształcenie średnie i zdana matura,
- bardzo dobra znajomość języka angielskiego i polskiego,
- dobra dykcja i poprawna wymowa,
- pełne prawa publiczne.
Kandydaci muszą przejść serię testów, a jednym z pierwszych są elektroniczne testy FEAST, badające ich predyspozycje (logiczne myślenie, spostrzegawczość i refleks). Po pomyślnym ukończeniu tego etapu przyszły kontroler musi zmierzyć się z metodą Assessment Centre, która umożliwia sprawdzenie jego reakcji w warunkach bardzo zbliżonych do tych, jakie będzie miał on w pracy. To jednak jeszcze nie koniec całej rekrutacji – ostatni jej etap polega na rozmowie kwalifikacyjnej i badaniach lotniczo-lekarskich klasy trzeciej. Podczas nich sprawdzany jest stan fizyczny i psychiczny kandydata pod kątem jego zdolności do realizacji przyszłych zadań.
Zobacz też: Jak zostać maszynistą?| Jak zwiększyć produktywność?
Szkolenie na kontrolera ruchu lotniczego
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej po wyłonieniu najlepszych kandydatów kieruje ich na szkolenie składające się z trzech kursów. Trwa ono od 20 do 22 miesięcy i trzeba przyznać, że jest bardzo intensywne oraz nastawione na przyswojenie w tym krótkim czasie wielu umiejętności. Wiedzę teoretyczną kursantów sprawdza się podczas testów szczątkowych i końcowych oraz w trakcie egzaminu ustnego.
Jeśli chodzi o umiejętności praktyczne, to kandydaci mają szansę je zdobyć na symulatorach, na których też później są egzaminowani. Już w trakcie trwania nauki, przyszli kontrolerzy zdobywają uprawnienia praktykanta-kontrolera ruchu lotniczego, by z czasem uzyskać pełnię uprawnień.
Kontroler lotów – wynagrodzenie
Wydaje się oczywiste, że tak wysokie wymagania na stanowisko kontroler lotów oraz intensywny proces nauki będzie miał swoje odbicie w pensji kontrolerów ruchu. I tak w rzeczywistości jest. Kontroler ruchu lotniczego ze średnim doświadczeniem i pracujący na mniejszym lotnisku może liczyć na wynagrodzenie wysokości ok. 23 tys. złotych. Pracownicy z dłuższym stażem i większym doświadczeniem zarabiają natomiast od 50 do 70 tysięcy brutto. Juniorzy również nie powinni narzekać – pracując i wciąż się ucząc, otrzymują pensję od 8,5 do 12 tys. złotych brutto.
Ponadto, tak ściśle wyselekcjonowane osoby otrzymują także szereg benefitów. Należą do nich:
- 100% wynagrodzenia chorobowego,
- dodatek za utrzymywanie licencji,
- dodatek funkcyjny,
- dodatkowe 15 dni urlopu kondycyjnego,
- nagroda jubileuszowa (od 100% do 600%, w zależności od stażu pracy).
Wysiłek, który kandydaci włożyli w sam proces rekrutacji oraz późniejsze intensywne szkolenie, wydaje się więc w pełni wynagrodzony. Podobnie jak wieloletnia praca pod presją i dużą odpowiedzialnością.
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie…
super, mały zus przez chwilę, a potem ponad 2 tys miesięcznie :/ jednoosobowe działalności są po prostu zażynane
Nawet jak doczekają, to będą przymierać głodem... :(