Rozmowy kwalifikacyjne nierzadko wywołują u kandydatów taki stres, że swoim zachowaniem nieświadomie zniechęcają rekrutera. Dlatego poznanie zasad, na których opiera się komunikacja niewerbalna, może sporo ułatwić, a zastosowanie pewnych gestów czy póz czasem wręcz pozwoli pokonać konkurencję!
Czym jest komunikacja niewerbalna?
W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej oceniane jest nie tylko to, co mówimy, ale też to, jak wyglądamy i jak się zachowujemy. Dopiero suma tych wszystkich czynników sprawia, że pracodawca będzie chciał podjąć z nami współpracę lub z tego zrezygnuje. Czym właściwie jest mowa ciała?
Na komunikację niewerbalną składa się:
- mimika twarzy
- pozycja ciała,
- kontakt wzrokowy,
- gestykulacja (w tym ruchy nóg, głowy, czy wzruszanie ramionami),
- dystans, jaki zachowujemy (strefa intymna zamyka się w przedziale 15-45 cm odległości, osobista 46-120 cm, społeczna 1,2-3,6 m i publiczna powyżej 3,6 metra odległości),
- dźwięki paralingwistyczne, na które składają się pomruki, śmiech czy westchnienia,
- dotyk i kontakt fizyczny, np. uścisk dłoni czy poklepanie po ramieniu.
Jakich gestów i póz unikać?
Bycie obserwowanym i jednocześnie osądzonym nie jest najbardziej komfortową sytuacją w życiu człowieka. Jeśli jednak będziemy pamiętać o uniwersalnych wskazówkach, łatwiej unikniemy błędów, które mogą nas zdyskwalifikować na samym starcie. O jakie zachowania może chodzić?
Przeprowadzone przez firmę CareerBulilder badania pozwoliły wyłonić najbardziej zniechęcające gesty. Pozwoliliśmy sobie przytoczyć w tym artykule wyniki, które przedstawiają się następująco:
- Brak kontaktu wzrokowego,
- Brak uśmiechu,
- Zabawa przedmiotem leżącym na stole,
- Nieodpowiednia postawa ciała,
- Wiercenie się,
- Krzyżowanie ramion,
- Dotykanie twarzy i zabawa włosami,
- Zbyt delikatny uścisk dłoni,
- Nadmierna gestykulacja,
- Zbyt mocny uścisk dłoni.
Większość z wymienionych powyżej zachowań jest uwarunkowane stresem, więc kandydaci na nowe stanowisko nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że zachowują się nieodpowiednio. Inne nawyki, takie jak przygarbiona postawa ciała lub brak kontaktu z rozmówcą są z kolei wypracowywane przez nas w ciągu wielu lat życia i trudno się z nimi rozstać na czas rozmowy kwalifikacyjnej. Pamiętać więc warto, że liczy się ogólne wrażenie, jakie zrobimy, a nie pojedyncze wpadki. Dobrze jest też skupić się na tym, by zaprezentować swoją osobę w jak najlepszym świetle, a złe komunikaty zastąpić dobrymi. W jaki sposób?

Jaka powinna być nasza mowa ciała na rozmowie kwalifikacyjnej?
Możemy w warunkach domowych z pomocą bliskiej osoby potrenować właściwe zachowania podczas rozmowy o pracę. W komunikacji niewerbalnej skupić się warto na tym, żeby utrzymywać kontakt wzrokowy z rozmówcą, czym pokażemy swoje zainteresowanie i szacunek do niego.
Poza tym musimy kontrolować to, co robimy z rękami. Starajmy się ich nie krzyżować i nie wykonywać nerwowych gestów. Możemy je za to położyć na oparciu krzesła lub na udach. Przy tej okazji warto potrenować też uścisk dłoni. Zbyt silny świadczy o trudności z panowaniem nad emocjami, a zbyt lekki o lęku i braku pewności siebie.
A co z odległością? Nikt nie będzie jej oczywiście mierzył linijką, ale z reguły mamy wyczucie, kiedy kontakt staje się za bliski, a kiedy dystans ten jest nienaturalnie duży. Możemy oscylować w granicach odległości, którą zwykle utrzymujemy w sytuacjach społecznych, czyli w sklepie, banku czy na uczelni. Na tyle, na ile jest to możliwe, postarajmy się też panować nad naszą postawą ciała – lepiej nieustannie jej nie zmieniać, bo jest to również odbierane jako oznaka zbytniej nerwowości.
Zobacz też: Prawo Pracy | Rynek Pracy | Rozwój Osobisty
Triki, które ułatwiają znalezienie pracy
Na koniec wspomnijmy o kilku trikach, które warto znać, by zwiększyć swoje szanse na skuteczną autoprezentację i znalezienie wymarzonej pracy. Wróćmy zatem do kwestii patrzenia w oczy. Utrzymywanie kontaktu wzrokowego nie tylko świadczy dobrze o nas, ale też pozwala nam śledzić reakcje rekrutera na nasze wypowiedzi. Możemy wtedy szybko zareagować i np. zmienić temat lub rozwinąć wątek.
Ciekawostką jest też fakt, że na rozmowie kwalifikacyjnej liczy się nie tylko to, co mówimy, ale też tempo wypowiadanych słów. Ocenia się, że osoby, które mówią nieco szybciej, są odbierane jako bardziej kompetentne od innych. Może to wynikać z faktu, że trudniej jest wtedy znaleźć jakieś pomyłki w treści lub zastanowić się nad kontrargumentami.
Podsumowując, pamiętajmy, że szczery uśmiech, pozytywne nastawienie do siebie i innych znajdą odzwierciedlenie w naszej mowie ciała, co może przeważyć na naszą korzyść. Jeśli jednak widzimy u siebie duże braki pod tym względem, dobrze jest zacząć trenować odpowiednią postawę i gesty codziennie. Staną się one wtedy dla nas czymś naturalnym, nawet w stresujących sytuacjach.
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie…
super, mały zus przez chwilę, a potem ponad 2 tys miesięcznie :/ jednoosobowe działalności są po prostu zażynane
Nawet jak doczekają, to będą przymierać głodem... :(