Trudna sytuacja życiowa lub zmiana planów zawodowych to najczęstsze przyczyny przerwania studiów. Co zrobić, by nieukończony kierunek nie działał na naszą niekorzyść w trakcie szukania pracy? Poznajmy kilka wskazówek!
Dlaczego warto wpisać przerwane studia?
Poszukując pracy, zawsze staramy się pokazać przyszłemu pracodawcy w jak najlepszym świetle. Pierwszą ku temu możliwością jest poprawnie skrojone CV. Co zrobić, jeśli musimy tam zamieścić dość niewygodne dla nas informacje, takie jak wspomniany na wstępie nieukończony kierunek studiów?
Uważa się, że lepiej wpisać informację o nawet niepełnym wykształceniu niż zupełnie ten aspekt pominąć. Jeśli więc mamy za sobą co najmniej 3 pełne semestry w danym kierunku, warto je wpisać do dokumentu aplikacyjnego, który świadczyć ma przecież o naszej wszechstronności i możliwościach.
Innym, często podawanym argumentem za, jest to, że w trakcie studiów najprawdopodobniej nie pracowaliśmy lub pracowaliśmy dorywczo. Jeśli taka sytuacja trwała powyżej roku na pewno zwróci uwagę osoby rekrutującej. Może ona błędnie założyć na przykład, że ukrywamy coś istotnego.
Przerwane studia warto wpisać do CV jeszcze z jednego powodu – był to czas, w którym mimo braku uzyskania tytułu naukowego wiele się nauczyliśmy zarówno na poziomie wiedzy, jak i kompetencji miękkich. Sam fakt, że nasz mózg w tym czasie był nieustannie zmuszany do wzmożonej pracy w zapamiętywaniu i wyciąganiu wniosków, może podnieść naszą wartość w oczach pracodawcy.
Jak wpisać przerwane studia do CV?
Niezmiernie ważne jest, by studia wpisać w odpowiedni sposób do naszego dokumentu. Musimy oczywiście zaznaczyć ilość ukończonych semestrów, nazwę kierunku, uczelni i obraną specjalizację. Jeżeli po prostu zmieniliśmy jeden kierunek na drugi, nie ma potrzeby pisać, z jakich powodów się to stało.
Trochę mniej korzystnie dla nas wygląda pozycja w CV, w której studia zostały przerwane bez podjęcia dalszej nauki. W takim wypadku dobrze jest opisać krótko powody swojej decyzji. Jak w każdej innej dziedzinie naszego życia, tak i w tej, pracodawcy docenią naszą szczerość. Możemy więc śmiało przyznać się, że przyczyną były problemy finansowe lub rodzinne.
Specjaliści przyznają, nie ma potrzeby zaznaczania w CV, że rozpoczęty przez nas kierunek studiów nie został ukończony, ale nie możemy też wprowadzać pracodawcy w błąd, sugerując, że posiadamy wyższe wykształcenie niż ma to miejsce w rzeczywistości.
Zobacz również: Poradnik | Rynek Pracy | Prawo Pracy | Rozwój Osobisty
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Przerwane studia rzadko przekreślają kandydata na dane stanowisko. Musi być on jednak przygotowany na wnikliwe pytania rekrutera i umieć się przed nimi obronić.
Nieukończony kierunek studiów może być bowiem sygnałem dla przyszłego pracodawcy, że nie posiadamy odpowiednich kompetencji na dane stanowisko (na którym na przykład wymagany jest tytuł magistra). Jeśli zaś zmienialiśmy kierunki kilkakrotnie, może to świadczyć o tym, że jesteśmy nieodpowiedzialni, niezdecydowani i ciężko nam wywiązać się z powierzonych zadań.
Zadaniem rekrutera podczas rozmowy będzie sprawdzić, czy te przypuszczenia mogą okazać się prawdziwe. Jak odeprzeć ewentualne zarzuty? Nie ukrywajmy powodów naszej decyzji, bez względu na to, czy są one dla nas wstydliwe, czy nie. Nie koloryzujmy i nie szukajmy wymówek.
Bardziej wyrozumiali rekruterzy nie będą doszukiwać się czegoś złego w sytuacjach losowych bądź kłopotach finansowych. Przychylnym okiem spojrzą na pewno także na rozpoczęcie pracy zawodowej czy konkretny plan dalszego rozwoju. Warto powody takie podkreślić, przygotowując się na kłopotliwe pytania odpowiednio wcześnie.
Kiedy lepiej nie wpisywać przerwanych studiów do CV?
W naszym CV najgorzej będzie wyglądać jedna sytuacja, o której trochę wspomnieliśmy już w tym artykule. Chodzi o rozpoczynanie nowych kierunków studiów kilka lat z rzędu i nieukończenie żadnego. Gdybyśmy to my mieli takie zdarzenie w życiorysie, warto je dyplomatycznie przemilczeć, jeśli tylko mamy czym zapełnić dokument. Wpisywanie kolejnych edukacyjnych porażek tylko obniży naszą wartość w oczach pracodawcy.
Świetny artykuł. Naprawdę dobrze napisane. Wielu osobom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie…
super, mały zus przez chwilę, a potem ponad 2 tys miesięcznie :/ jednoosobowe działalności są po prostu zażynane
Nawet jak doczekają, to będą przymierać głodem... :(